Powiastki ze skraju lasu – składanka słowna
Powiastki ze skraju lasu
Na dzikiego lasu skraju,
Tam gdzie baśnie się mieszają,
Na przełomie kalendarzy,
Wszystko może się wydarzyć.
Krowa pod drzewem zatańczy,
Pogryzając pomarańcze,
A stary turkuć podjadek,
Zgryzie pudło czekoladek.
Kiedyś, jak gadają ludzie,
Gdy przychodził mroźny grudzień,
Srebrem ślepił sierp księżyca,
Jazzband muzyką zachwycał.
W bitwie kapel mistrz nad mistrze,
Z rzadkim brzmieniem oczywiście.
A to dzięki okarynie,
Z której dawno w świecie słynie.
Koreanka na niej grała,
Co się w hanbok ubierała,
Szal na głowę zarzucała,
By jej bryza nie przewiała.
W wolnych chwilach piła miodek
Tak dla zdrowia, jak urody
Lecz w podróży, nie bez racji
Uległ on krystalizacji.
To jest tylko tego cząstka
O czym słowik mi zakląskał,
Gdy w niedzielę bez hałasu,
Drzemałam na skraju lasu.
Może kiedyś więcej powiem,
Teraz pracę mam na głowie,
Muszę wasze dzieła przecież
Publikować w internecie!
–
–
Wiersz powstał z przypadkowo rzuconych słów: Księżyc, drzewo, kalendarz, krowa, turkuć podjadek, krystalizacja, okaryna, czekoladki, szal, srebro, bitwa, hanbok