Prima Aprilis
Prima Aprilis
Pierwszy dzień kwietnia przydreptał cicho,
A z nim wesołe przekorne licho.
Płata psikusy śmieje się z ludzi,
Chęć do odwetu w niejednym budzi.
My też pragniemy z nim się pobawić,
Byś chciał się wreszcie roześmiać, sprawić,
Bez złośliwości i z przywar kpienia,
Niech z figlem świat się na lepsze zmienia.
Aura też w kwietniu żart sprawić może
Śnieg w oczy sypiąc, jak chce przysłowie.
Ty zamiast fochy stroić od rana,
Rzuć w nas śnieżkami, ulep bałwana.
A jeśli deszcz ci szyby zalewa,
Tańcz w rytm kropelek i piosnki śpiewaj,
Potem zaś z wiatrem ruszaj w zawody,
Niech myśli czarne wywieje z głowy
Kwiecień też lubi burzą zaskoczyć,
Albo bijącym gradem wprost w oczy,
Tym się nie przejmuj, bo wzejdzie słońce,
I będzie w sercu świecić bez końca.
Miej dobry humor na przekór wrogom,
A przyjaciele ci w tym pomogą,
Życie z uśmiechem jest więcej warte,
Mówimy o tym dziś nie na żarty!
–