Bezimienny przechodzień
_
A ty o mnie czym prędzej i na zawsze zapomnij,
O tym, czego nie było, nie myśl ni przez chwilę,
Nie ma we mnie pokory, tylko smutek bezbrzeżny,
Mam też pewność, że nie wolno mi ufać motylom…
Zamiast zawieźć mnie na wyspy szczęśliwe,
Tam, gdzie w tańcu morze wiruje i kolibry szaleją,
Ty w szarość bez magii mnie zakląć próbujesz,
Tony tęczy i kolory gasisz, odbierając mi wszelką nadzieję…
Ja zaś, ze światła i dźwięków zrodzona,
Natychmiast i bezpowrotnie od ciebie odchodzę,
I nie jesteś mi już wilkiem, czy bogiem,
Stałeś się obcy, tak jak każdy bezimienny przechodzień…
_