Bezimienny
__
Tybetański kwiatku, jakże ci na imię,
Milczysz, błękitniejąc w bhutańskiej kotlinie.
Gdy u mnie za oknem wiatr północny wieje,
Ty przynosisz w słońcu wygrzane nadzieje…
Nie jesteś ostróżką, ani górskim makiem,
One płoną szafirem, ale wciąż nie takim..
Skoro nazwy twojej poznać dziś nie mogę,
Pokaż mi najkrótszą do Shangri-La drogę…
___