na bazarze
–
na bazarze
pamiętacie dawne bazary
pełne furmanek, parskających koni
zapachu nawozu roznoszonego przez wiatr?
kopce ogórków i pomidorów wyrastały
wprost z ziem
bzykały nad nimi opasłe osy
śpiewne pokrzykiwania gospodarzy
zachwalających plony swoich ogrodów i sadów
zagłuszał pośpieszny terkot wozów
przejeżdżających przez pobliski most
na prymitywnych straganach
gruszki śliwki i rumiane jabłka kusiły
zabłąkane motyle szukające
miododajnych kwiatów
do dziś śni mi się smak złotej antonówki
soczystego jesiennego doskonale krągłego owocu
którego każdy łapczywy kęs
rozpływał się w ustach
–