Żegnaj
–
Żegnaj
Dziś, nie – do widzenia, lecz żegnaj ci powiem,
Posłuchaj uważnie, dlaczego to zrobię.
Kochanie odeszło, zostało wspomnieniem,
Noce wypełniłeś lędźwi swoich drżeniem.
I to było wszystko, szczyt twych możliwości,
A mnie się marzyły meandry miłości,
Wspólne serca bicie, dotyk czułych dłoni,
Intymne rozmowy, których czas nie goni.
A co otrzymałam, były już, kochanku?
Ostry seks od zmroku do białego ranka,
Proszę, nie przerywaj, bo właśnie te chwile
Wypłoszyły z brzucha tańczące motyle.
Nie chcę dalej kroczyć ścieżką twego cienia,
Mówię ci więc żegnaj, a nie – do widzenia…
–